poniedziałek, 6 października

Już po raz czternasty odbył się Marsz „Śladami gen. Fieldorfa ps. „Nil” – Od Zmierzchu do Świtu”, wyjątkowe przedsięwzięcie organizowane przez Fundację Rozwoju Sportu i Promocji Obronności „MURAWA” przy współpracy z Jednostką Wojskową NIL. Tegoroczna edycja, rozegrana w sercu Beskidu Wyspowego, ponownie połączyła sportową rywalizację, pamięć historyczną i wojskowy charakter zmagań.

Nocna trasa, licząca 47 kilometrów z przewyższeniem ponad 2500 metrów, prowadziła przez górskie szlaki Myślenic, Wiśniowej, Mszany Dolnej, Kasiny Wielkiej i Pcimia. Już sama topografia tego terenu sprawia, że Marsz należy do jednych z najbardziej wymagających.

Wydarzenie ponownie zgromadziło rekordową liczbę uczestników (zgłosiło się ponad 400 chętnych, choć limit miejsc wynosił 350.), potwierdzając, że Marsz stał się jednym z najbardziej prestiżowych przedsięwzięć sportowo-patriotycznych w Polsce – przyciągającym nie tylko żołnierzy Wojsk Specjalnych i innych formacji mundurowych, ale także cywili, pasjonatów gór, sportu i historii.

Wyzwanie, które weryfikuje wszystko

Marsz, zgodnie z dewizą „Góry wszystko weryfikują”, nie daje taryfy ulgowej. Startujący muszą zmierzyć się nie tylko z wysiłkiem fizycznym, ale też ze zmęczeniem psychicznym, ciemnością i nieprzewidywalnością górskiego terenu.

Tym razem aura również nie była sprzymierzeńcem. Wysokie temperatury poprzedzające start wysuszyły szlaki, co w połączeniu ze zmęczeniem potęgowało trudności. Efekt? Rekordowa liczba uczestników zmuszona była zejść z trasy. Ponad 100 osób nie ukończyło Marszu w regulaminowym czasie – dowód na to, że góry nie znają litości. Jednak nie jest to powód do wstydu – przeciwnie. Wycofanie się w górach bywa dowodem rozsądku i odpowiedzialności, a samo podjęcie wyzwania staje się świadectwem odwagi i hartu ducha.

W hołdzie bohaterom

Główną misją Marszu pozostaje uczczenie pamięci gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, pierwszego dowódcy Kedywu Armii Krajowej, który przeszedł do historii jako symbol niezłomności. Równocześnie wydarzenie przypomina o ofiarach i bohaterstwie żołnierzy Armii Krajowej walczących w Małopolsce – na terenach Pogórza Wiśnickiego, Beskidu Wyspowego i Makowskiego.

Wojskowy charakter i patriotyczny wymiar

Marsz „Od Zmierzchu do Świtu” wyróżnia się na tle innych imprez nie tylko ekstremalnym wysiłkiem, ale i wojskowym charakterem. Wydarzenie zawiera elementy szkolenia inspirowane działalnością Wojsk Specjalnych w środowisku górskim. Dla wielu uczestników to nie tylko sprawdzian kondycji, ale także lekcja pokory i wytrwałości, które są fundamentem służby wojskowej.

W trakcie wydarzenia zorganizowano także inscenizacje historyczne, pokazy grup rekonstrukcyjnych i prelekcje, które pozwoliły jeszcze głębiej zanurzyć się w kontekst walk prowadzonych w Małopolsce w czasie II wojny światowej.

Polecamy temat: Marsz „De 4Daagse” w butach Haix XVENTURE GTX WOOD >>

Nie można pominąć faktu, że Marsz to również znakomita promocja Małopolski – regionu o niezwykle bogatych walorach historycznych i turystycznych. Beskid Wyspowy i Makowski, Pogórze Wiśnickie czy malownicze doliny Myślenic i Mszany Dolnej pokazują piękno polskich gór i przyciągają coraz większe rzesze turystów, sportowców i pasjonatów historii.

Zwycięzcy i ceremonia wręczenia nagród

Zwycięzcami tegorocznej edycji zostali:

Kobiety OPEN

  • I miejsce – Ogorzałek Anna 6:55:04 (23 km 2:55:53)
  • II miejsce – Wysłuch Magdalena 7:11:10 (23 km 3:01:42)
  • III miejsce – Kowalska Natalia 7:16:28 (23 km 3:01:26)

Mężczyźni

  • I miejsce – Baran Artur 5:17:19 (23 km 2:14:54)
  • II miejsce – Zięba Franciszek 5:42:59 (23 km 2:26:34)
  • III miejsce – Piórek Kamil 5:54:43 (23 km 2:36:04)

Ceremonia wręczenia nagród odbyła się podczas uroczystej zbiórki z okazji święta Jednostki Wojskowej NIL. Puchary zwycięzcom wręczali m.in.: gen. bryg. Michał Strzelecki -Dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych, płk Piotr Gomuła – dowódca JW NIL, Robert „Kornik” Kora – wiceprezes Fundacji Rozwoju Sportu i Promocji Obronności „MURAWA”.

Podczas uroczystego zakończenia Marszu uhonorowano również pamięć gen. broni Włodzimierza Potasińskiego, twórcy Dowództwa Wojsk Specjalnych, pasjonata sportu i mieszkańca Krakowa, który zginął w katastrofie samolotu 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.

Choć puchary i medale trafiły do najlepszych zawodników, to w tym Marszu każdy uczestnik jest zwycięzcą. Ci, którzy dotarli do mety, zapisali się w historii XIV edycji. Ci, którzy musieli zawrócić – pokazali rozsądek i odwagę. Wszyscy jednak zjednoczyli się wokół wspólnych wartości: pamięci, patriotyzmu i sportowego ducha walki.

Tekst: tł (na podstawie materiałów organizatora)

1 / 11
Exit mobile version