Rok 2040 wydaje się odległy, ale właśnie ten horyzont czasowy przyjmują dziś wojskowi planiści NATO i Departamentu Obrony USA w swoich dokumentach dotyczących przyszłego pola walki. To w ich prognozach i programach rozwojowych pojawia się wizja żołnierza nowej generacji – zintegrowanego z systemami sztucznej inteligencji, wspieranego przez neurointerfejsy i autonomiczne systemy medyczne. Brzmi jak science-fiction? Okazuje się, że nie – bo nad takimi rozwiązaniami intensywnie pracują dziś m.in. Defense Advanced Research Projects Agency – DARPA (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Dziedzinie Obronności), U.S. Army Futures Command oraz European Defence Agency.
W dokumentach koncepcyjnych takich jak „NATO Science and Technology Trends 2023–2043” czy „U.S. Army Modernization Strategy 2040” wyznaczono połowę XXI w. jako moment osiągnięcia dojrzałości technologicznej przez kluczowe systemy nowej generacji – od neurotechnologii i bioczujników po medycynę predykcyjną i zautomatyzowane wsparcie medyczne. W Stanach Zjednoczonych DARPA realizuje już programy takie jak Next-Generation Nonsurgical Neurotechnology (N3) czy Biostasis, które mają zrewolucjonizować sposób udzielania pomocy rannym żołnierzom. Z kolei w ramach NATO i Europejskiej Agencji Obrony (EDA) rozwijane są projekty w obszarze tzw. human enhancement oraz integracji systemów medycznych na poziomie taktycznym i strategicznym. Rok 2040 to czas, gdy medycyna pola walki przestaje być tylko domeną medyków – staje się sztuczną inteligencją, neuroinżynierią, nanotechnologią i taktyką w jednym. Człowiek i maszyna tworzą symbiotyczny system ratunkowy, w którym decyzje zapadają zanim człowiek zdąży zareagować. Algorytmy działają szybciej niż instynkt. Mikroskopijne systemy BioNEMS monitorują wewnętrzne krwawienie jeszcze zanim pojawi się pierwszy objaw. Bezzałogowa platforma TEMP, dostarczając zautomatyzowane kapsuły ratunkowe. W tle – MedPredictAI, system, analizuje miliony zmiennych, by w ułamku sekundy zdecydować: ratować? jak? gdzie?
Polecamy temat: ORLEN szkoli pracowników z zasad medycyny pola walki >>
Ten tekst zabiera czytelnika w podróż przez zmieniające się oblicze medycyny wojskowej – od mikroskalowych implantów BioNEMS, przez predykcyjne modele AI, aż po modularne systemy ewakuacji TEMP. W świecie wojny hybrydowej i nieprzewidywalnych teatrów działań zbrojnych życie i śmierć zaczyna rozdzielać nie refleks, lecz kod.
Redefinicja pola walki
Współczesne pole walki ewoluowało daleko poza tradycyjne wyobrażenia konfliktu zbrojnego toczącego się między państwami, w otwartym terenie, z wyraźnie określonym frontem. XXI w. przyniósł nowy wymiar działań zbrojnych – urbanizacja konfliktów, cyberprzestrzeń, domeny informacyjne oraz biozagrożenia stały się integralnymi składnikami współczesnej wojny hybrydowej. Wojna nie toczy się już tylko między żołnierzami na polu bitwy, ale również między systemami informatycznymi, sieciami komunikacyjnymi i społeczeństwami – zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Wraz z tym przesunięciem redefinicji ulega także rola medycyny pola walki, której zadaniem nie jest już wyłącznie ratowanie życia postrzelonego żołnierza na froncie, ale także zapewnienie ciągłości operacyjnej, odporności psychicznej i adaptacji biologicznej operatora działającego w złożonym, wielowymiarowym środowisku.
Cały artykuł Roberta Wołowca możesz przeczytać w czasopiśmie SOF MAG 5/2025, który już niebawem trafi do sprzedaży w sieci sklepów Empik i będzie do kupienia także w naszym sklepie internetowym.

