W tym roku przypada 28. rocznica operacji “Little Flower” przeprowadzonej przez żołnierzy GROM w dniu 27 czerwca 1997 roku we Wschodniej Slawonii. Jej celem było pojmanie zbrodniarza wojennego Slavko Dokmanović, zwanego “Rzeźnikiem z Vukovaru”.
Zbrodnie wojny domowej w Jugosławii
Trwająca w latach 1991-1995 wojna domowa na terenie byłej Jugosławii charakteryzowała się bezwzględnością i brutalnym przebiegiem. Podczas działań wojennych dopuszczono się licznych zbrodni wojennych. Przez długi czas pozostawały one nierozliczone, a ich sprawcy bezkarni wobec międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości. Jedną z takich zbrodni były wydarzenia ze wsi Ovcara, gdzie wymordowano ponad 260 pacjentów tamtejszego szpitala, którzy schronili się tam po zakończeniu bitwy o to miasto w listopadzie 1991 roku. Odpowiedzialnym za tę zbrodnię był m.in. Slavko Dokmanović – były burmistrz Vukovaru.
W 1995 roku Międzynarodowy Trybunał Karny ds. Byłej Jugosławii (ICTY) wydał tajny akt oskarżenia przeciwko sprawcom masakry, w tym Dokmanovićowi. Pozostawała jednak kwestia doprowadzenia go przed Trybunał, gdyż przebywał on w “bezpiecznej strefie” poza jurysdykcją ONZ.
Propozycję przeprowadzenia tajnej operacji mającej na celu doprowadzenia zbrodniarza przed wymiar sprawiedliwości otrzymała polska Jednostka Wojskowa GROM, która już wcześniej podczas misji w Haiti wyróżniała się profesjonalizmem w działaniu. Należało znaleźć sposób na wywabienie Dokmanovića i pojmanie go na terenie podlegającym odpowiedzialności ONZ.
Jako pretekst posłużył temat sprzedaży domu Dokmanovića na terenie Wschodniej Slawonii. Dodatkowo “uzyskał” on od strony ONZ gwarancje bezpieczeństwa, które uśpiły jego czujność. Zachęcony zyskiem z dokonania transakcji miał stawić się osobiście aby dopełnić formalności. W tej sytuacji wystarczyło zaplanować skuteczną operację pojmania, której nadano kryptonim “Little Flower”.
Przebieg akcji
O zaplanowanej operacji wiedzieli tylko żołnierze GROM i dowództwo misji. Dodatkowo dla uśpienia czujności przeciwnika, GROM wystawił swoją reprezentację do udziału w trwających w tym samym czasie międzynarodowych rozgrywkach sportowych, w których brali udział pełniący misję rozjemczą żołnierze ONZ.
27 czerwca 1997 roku, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, zespół operatorów JW GROM dysponując specjalnie przygotowanym samochodem z oznaczeniem UN (United Nations) podjął na moście na Dunaju Dogmanovića wraz z jego ochroniarzem. Samochodem kierował Dariusz Zawadka, późniejszy dowódca GROM. Następnie transport z niczego nieświadomym zbrodniarzem udał się na miejsce przygotowanej zasadzki. Przez cały czas był osłaniany przez zespoły snajperskie polskiej jednostki. Na wysokości bazy GROM transportowi zajechała drogę ciężarówka, która w celu uniknięcia wypadku zmusiła kierowcę do zmiany trasy. Wszystko było oczywiście staranie zaplanowane. Samochód skierował się w miejsce, gdzie operatorzy GROM czekali już na pojmanie Dogmanovića.
Polecamy temat: Operacja „Red Wings” >>
Akcja przeprowadzona została na tyle sprawnie, że nawet ochroniarz Milan Kneziević – były Jugosłowiański mistrz wagi ciężkiej w boksie – nie zdążył zareagować. Zatrzymanie odbyło się bez jednego wystrzału i oczywiście bez strat własnych. W momencie aresztowania Slavko Dokmanović był zaskoczony całkowicie i nie stawiał oporu.
Po zatrzymaniu “Rzeźnikowi z Vukovaru” odczytano akt oskarżenia i przewieziono na lotnisko. Tam został przekazany odpowiednim służbom, które przetransportowały go do Hagi, gdzie oczekiwał na wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
Operacja “Little Flower” była pierwszą udaną operacją ujęcia zbrodniarza wojennego na terenie byłej Jugosławii. Zarówno pomysł jej przeprowadzenia, jak i sama realizacja wzbudziła uznanie i szacunek u sojuszników, a sam GROM potwierdził, że jest świetnie wyszkoloną i przygotowaną do akcji jednostką specjalną.